W latach 90. XX wieku nastąpił boom na bijatyki w świecie salonów gier, a jedną z serii, która przewodziła temu trendowi, było właśnie Fatal Fury.
"Ojciec bijatyk SNK" wkroczył na scenę wraz z pierwszym FATAL FURY w 1991 roku (niektórzy powiedzieliby, że to początek nowej ery) — przełomowy tytuł, który opowiada historię braci Terry’ego i Andy’ego Bogarda, a także japońskiego mistrza Muay Thai Joe Higashi’ego, którzy pragną zemsty na nikczemnym baronie South Town, Geese Howardzie. Rok później pojawił się FATAL FURY 2, wprowadzając pierwszą w serii kobietę-wojowniczkę — Mai Shiranui — i skupiając się na rywalizacji dwóch graczy. Kolejny rok później FATAL FURY SPECIAL, gwiazdorska bijatyka z udziałem zawodników z dwóch poprzednich tytułów, wywołała poruszenie na własnych prawach.
Nie można zaprzeczyć spuściźnie Fatal Fury, które szturmem zdobyło salony gier i wypuściło mnóstwo nowych tytułów w kolejnych latach. Seria naprawdę utrwaliła swoje miejsce w annałach historii bijatyk.
